To drażni naszego malucha – na co uważać po porodzie?

To drażni malucha

Pierwsze trzy miesiące po narodzinach dziecka zwane są często „czwartym trymestrem”. Teoria czwartego trymestru zakłada, że noworodek potrzebuje określonych warunków, aby w pełni się rozwinąć. To bowiem czas, gdy organizm dziecka doskonali pewne funkcje, takie działanie układu odpornościowego czy układ nerwowy, dzięki którym będzie mogło w pełni poznawać otaczający je świat. Ważne, by w tym czasie wyjątkowo dbać o malucha i zapewnić mu odpowiednie warunki. Na co uważać po porodzie, by zminimalizować ryzyko rozdrażnienia i dyskomfort u noworodka?

W pierwszych tygodniach maluch dopiero uczy się nowej rzeczywistości, co wcale nie jest łatwe i może wiązać się z niepotrzebnym stresem. Jak tego uniknąć?

Bliskość rodziców

Noworodek w domu to olbrzymia zmiana. Dla rodziców, którzy muszą sprostać zadaniu opieki, starają się stworzyć przyjazne warunki i dbać o jego bezpieczeństwo, to niełatwe wyzwanie. Ale należy pamiętać, że to także trudny czas dla dziecka, które znalazło się w zupełnie nowym dla niego otoczeniu, pełnym nieznanych dotąd zewnętrznych bodźców. I w dodatku mama, z którą do tej pory było nierozłączne, nagle gdzieś znika – pamiętajmy, że nic tak nie wpływa na poczucie bezpieczeństwa dziecka, jak bliskość rodziców, zwłaszcza mamy.

Noworodki potrzebują większej bliskości rodzica, niż mogłoby się wydawać. Kontakt z rodzicem daje nie tylko poczucie bezpieczeństwa, ale i wpływa na rozwój zmysłu sensorycznego i umocnienie więzi emocjonalnej.

W pierwszych tygodniach życia, maluchy często mają problem z przyzwyczajeniem się do nowego otoczenia, ale jeżeli stale będziemy w zasięgu jego wzroku, maluch będzie słyszał nasz głos – na pewno łatwiej zniesie ten czas.  

Odpowiednio zagospodarowana przestrzeń

W trosce o spokój noworodka, zadbajmy też o odpowiednie przystosowanie domu i właściwą pielęgnację. Wystarczy kilka prostych sztuczek, my nasza pociecha była spokojna. O zagospodarowaniu przestrzeni dziecięcego pokoiku możemy pomyśleć zanim jeszcze nasze dziecko pojawi się na świecie.  

Do głównych problemów, z jakimi dziecko musi zmierzyć się w pierwszych dniach życia, należy zaliczyć zbyt intensywne światło, na które noworodki często reagują nerwowo. Cóż, w czasie trwania ciąży, ilość światła z jaką do czynienia ma nasze dziecko jest nikła, zwłaszcza w porównaniu z dawką, jaką dozujemy mu po porodzie. Maluszki nie lubią przebywać w miejscu bardzo nasłonecznionym, pamiętajmy o tym wybierając miejsce, w którym będzie stało dziecięce łóżeczko. Nie należy też nagle zapalać światła. Świetnie za to sprawdzi się lampka nocna – jej delikatne światło nie przestraszy dziecka i nawet w nocy nie rozbudzi go w czasie karmienia.

Regularny tryb dnia

Nowy rytm dnia, nowe dźwięki i zapachy, z którymi noworodek nie miał wcześniej styczności – trudno się dziwić, że dziecko może być zestresowane. Jedną z rzeczy, o które można zadbać jest wprowadzenie regularnego, dobowego rytmu, jeżeli chodzi o pory spania, karmienia czy kąpieli. Plan dnia niemowlaka jest kluczowy, wspomaga szybszą adaptację w „nowym” świecie. Wprowadzajmy go jednak stopniowo, na razie z pominięciem karmienia, ponieważ w okresie noworodkowym oraz wczesno-niemowlęcym, dzieci powinny być karmione na żądanie.

Ograniczona swoboda ruchów

Kolejna rzecz, z którą musi uporać się noworodek to nieznana dotąd swoboda ruchów. Trzeba zrozumieć, że tej pory maluch przebywał w dość ciasnym środowisku, w pozycji embrionalnej. Gdy nagle otrzyma zbyt wiele swobody – na przykład jeśli położymy go w łóżeczku w samych śpioszkach – będzie się czuć nieswojo.

W początkowej fazie po porodzie, dziecko potrzebuje utrzymać stan zbliżony do tego, który zna z brzucha mamy. Warto więc zaopatrzyć się w otulacz dla niemowląt lub po prostu zawinąć dziecko w kocyk tak, by rączki nie wydostawały się na zewnątrz. Niemowlęta uwielbiają również być noszone w chuście – mają dzięki temu zapewnioną naturalną pozycję, poza tym bliskość mamy, możliwość usłyszenia jej bicia serca, jej zapach – wszystko to działa kojąco i pomaga oswoić się z nową sytuacją.

Kojący szum

Dziecko przebywające w matczynej macicy, słyszy dźwięki przytłumione i niewyraźne. Po przyjściu na świat, zakres i skala dźwięków znacznie się rozszerza, ale nie wszystkie brzmienia są przyjazne maluchowi – niektóre mogą go stresować.

Ponieważ w pierwszych miesiącach życia dziecka, powinniśmy stworzyć mu warunki jak najbardziej zbliżone do tych, które zna z łona matki, zadbajmy o jego spokój. Łóżeczko malucha powinno stać w takim miejscu, gdzie nie docierają odgłosy codziennej krzątaniny.

Noworodki, choć nie lubią hałasu, bardzo lubią szum. Wiedziały to już nasze mamy i babcie, które podczas usypiania dziecka posiłkowały się szumem suszarki do włosów. Ostatnio bardzo popularne są szumiące zabawki dla niemowląt. Wykorzystanie szumu jest skuteczną techniką, która pomaga w usypianiu. W ciągu dnia należy jednak różnicować bodźce, aby dziecko nie przyzwyczaiło się do szumu na długie miesiące. Książka czytana na głos przez mamę lub tatę, kołysanka śpiewana na dobranoc, przyciszone dźwięki muzyki – te wszystkie dźwięki są nie tylko przyjemne dla noworodka, ale i działają na niego uspokajająco. 

Dziecko każdego dnia potrzebuje stymulacji i troski. To, jak rodzice zadbają o poziom bezpieczeństwa i zadowolenia malucha, zależy od kilku czynników. Warto, by od samego początku poświęcać dziecku uwagę i zapewniać bliskość oraz ciepło.

Oprac. Natalia Olszewska

Konsultacja specjalistyczna: Elżbieta Chruścińska, położna

Może Cię również zainteresować