Zazdrość o rodzeństwo – jak sobie z nią radzić?

Zazdrość o rodzeństwo – jak sobie z nią radzić?

Gdy w domu pojawia się drugie dziecko, nasza pierwsza pociecha może czuć się zazdrosna. Nie ma w tym nic dziwnego – do tej pory cała uwaga skupiała się na niej, a nagle musi pogodzić się z faktem, że zainteresowanie rodziców dzieli się między nią a nowego domownika. Jak pomóc dziecku zaakceptować nową sytuację? Czy zazdrości o rodzeństwo można uniknąć? W jaki sposób dbać o prawidłowe relacje pomiędzy rodzeństwem?

Rywalizacja między rodzeństwem

Narodziny kolejnego maleństwa to wielka radość dla rodziców. Jednak starsze rodzeństwo niekoniecznie będzie ją podzielało. Może się cieszyć, ale równie dobrze złościć i obrażać na mamę i tatę. Wszystko na skutek poczucia zagubienia – dzieciom trudniej odnaleźć się w nowej sytuacji. Zwłaszcza dotychczasowy jedynak może bać się, że rodzice będą go mniej kochać lub pochłonięci opieką nad nowym braciszkiem czy siostrzyczką przestaną się nim interesować. I choć taka zazdrość to naturalna reakcja, można nieco ją złagodzić.

Rywalizacja między rodzeństwem to jednak zjawisko, którego nie da się uniknąć. Prędzej czy później pojawi się w większym lub mniejszym stopniu. Jest czymś zupełnie normalnym, ponieważ każdemu dziecku zależy na tym samym – uwadze i miłości mamy i taty. Rolą rodziców jest jednak nadzór i niwelowanie tego współzawodnictwa poprzez właściwe postępowanie ze swoimi latoroślami. Pamiętajmy, że sama zazdrość o rodziców ma zazwyczaj charakter przejściowy, a jej główne nasilenie przypada na początkowy okres życia młodszego dziecka. Z czasem starszy smyk zaczyna akceptować młodszego i oswaja się ze swoją nową rolą.

Jak poinformować dziecko, że pojawi się nowy członek rodziny?

Przygotuj starsze dziecko na pojawienie się młodszego rodzeństwa – rozmowy zacznij w trakcie ciąży. Nie spiesz się z tym za bardzo, najlepiej wstrzymaj się do momentu, aż brzuch będzie już widoczny. Dla malca 9 miesięcy czekania to cała wieczność, poza tym lepiej powiedzieć mu o rodzeństwie dopiero wtedy, gdy będziemy mieć pewność, że ciąża rozwija się prawidłowo.

Opowiadajmy dziecku o dzidziusiu, który mieszka w brzuchu mamy, tłumaczmy jak będzie wyglądało życie rodziny po narodzinach maleństwa. Starajmy się przy tym trzymać realiów, nie idealizując, ale jednocześnie podkreślając ważną rolę starszego brata czy siostry w opiece nad dzidziusiem. Pokażmy też zdjęcia USG, a nawet zabierzmy starszaka na badanie, aby mógł zobaczyć braciszka lub siostrzyczkę na ekranie aparatu. Angażujmy go również w pomoc w wyborze wyprawki dla niemowlaka, wybór ubranek i zabawek. Możecie też wspólnie zastanowić się nad imieniem nowego członka rodziny.

Warto również sięgnąć po dostosowane do wieku naszej pociechy książki, które mogą pomóc jej przygotować się do narodzin maluszka. Z kolei taka zabawka jak lalka-bobas może posłużyć do tego, by pokazać dziecku, jak karmi się niemowlę, przewija je czy kąpie.

Gdy zbliża się zaś termin porodu, koniecznie poinformujmy dziecko, że mama spędzi parę dni w szpitalu.

Jak łagodzić zazdrość o rodzeństwo?

Gdy w domu pojawia się noworodek, trudno nie skupiać na nim całej swojej uwagi. Należy jednak pamiętać, aby miłość, aprobatę i zainteresowanie okazywać także pozostałym swoim dzieciom. To, że musimy wykąpać niemowlaka, nie znaczy, że rezygnujemy z czytania ulubionej bajki na dobranoc starszemu dziecku. Wciąż bawmy się z nim w jego ulubione zabawy, starajmy się wygospodarować w ciągu dnia chwilę tylko dla niego. Ale i pamiętajmy, że nie musimy dzielić czasu między dzieci, możemy spędzać go wspólnie, np. karmiąc maleństwo, możemy opowiadać bajkę starszakowi.

Unikajmy za to sformułowań typu: "Cicho, bo dziecko śpi!" czy "Nie dotykaj go, bo zrobisz mu krzywdę!". Zamiast tego lepiej zaproponować jakąś cichą, wspólną zabawę i pokazać, jak delikatnie głaskać noworodka. Malec potrzebuje uwagi i pochwał, które mogą go zachęcić na przykład do dalszej pomocy przy młodszym rodzeństwie.

Jak zaangażować starsze dziecko do opieki nad młodszym rodzeństwem?

Jest mnóstwo rzeczy, które kilkulatek może wykonywać przy maluszku albo przynajmniej towarzyszyć w nim rodzicom. Nasz honorowy pomocnik na pewno z chęcią przyniesie pieluszkę, zaśpiewa kołysankę czy pomoże poskładać małe skarpetki. Jeśli starsze dziecko jest już w wieku szkolnym, z powodzeniem (pod naszym nadzorem) może przewinąć braciszka czy siostrzyczkę lub pomóc podczas kąpieli. W ten sposób tworzy się też więź między dziećmi. Uważajmy jednak, aby nie pozostawiać dzieci razem bez opieki osoby dorosłej.

Czy wiesz, co czuje starsze dziecko i rozumiesz jego zazdrość?

Gdy starsze dziecko denerwuje się i prosi, abyśmy oddali maluszka z powrotem do szpitala, nie krzyczmy na niego, ani nie krytykujmy. Zamiast tego postarajmy się zrozumieć jego emocje, zastanówmy się, jaka może być ich przyczyna, pozwólmy „wygadać się”. Gdy emocje nieco opadną, postarajmy się na spokojnie wytłumaczyć dziecku, że opieka nad noworodkiem nie zawsze jest przyjemna, zwłaszcza kiedy ten płacze i marudzi, ale będą i lepsze momenty, a już wkrótce wspólne zabawy. Gdy maleństwo urośnie, zacznie mówić i biegać, łatwiej będzie się z nim porozumieć, a nawet nauczyć je wielu rzeczy.

Zachęcajmy dziecko, aby mówiło o tym, co czuje, uważnie wysłuchajmy i okazujmy zrozumienie. Spróbujmy pokazać mu zdjęcia z okresu, gdy sam był niemowlakiem i powspominać wspólne chwile. Ciekawą zabawą będzie też oglądanie zdjęć i pamiątek z naszego dzieciństwa. Jeśli sami mamy młodsze rodzeństwo, możemy poopowiadać dziecku o naszych przygodach i perypetiach z bratem czy siostrą. Kilka zabawnych anegdotek z pewnością rozładuje napięcie. Cierpliwość, wyrozumiałość i jak najwięcej uwagi to klucz do sukcesu w trakcie budowania relacji między dziećmi.

Jak reagować na regresywne zachowania starszego dziecka?

Chęć upodobnienia się do noworodka jest jednym z najczęstszych przejawów zazdrości u małych dzieci. Gdy starszak znów zaczyna mówić jak mała dzidzia, zamarzy mu się pieluszka czy też chce własną butelkę z mlekiem, nie krytykujmy go. Poświęcajmy mu czas i uwagę, a jednocześnie zachęcajmy do zachowań adekwatnych do wieku. Jak? Najprościej chwaląc smyka za wszystkie "dorosłe" zachowania, np. gdy ten pomoże w sprzątaniu czy samodzielnie się ubierze.

Starajmy się wskazywać jak najwięcej zalet bycia starszym bratem czy starszą siostrą. W końcu maluch nie może chodzić do kina, oglądać bajek czy jeść lodów. Kilkulatek szybko się zorientuje, że bycie starszym jest o wiele przyjemniejsze.

Poprośmy również osoby odwiedzające maluszka, aby poświęciły czas i uwagę także starszakowi, dzięki czemu dziecko nie poczuje się zepchnięte na dalszy plan.

Gdy dziecko zdenerwuje się na swoje rodzeństwo, nie krzyczmy na nie, ale stanowczo wyjaśnijmy, że było to niebezpieczne zachowanie, którego nie możemy tolerować. Możemy też poprosić dziecko, by więcej tak nie robiło, na spokojnie tłumacząc, że w rodzinie, której jest częścią, nie można nikogo bić ani obrażać i każdego należy traktować z szacunkiem.

Starsze dziecko też ma swoje prawa…

… i powinniśmy je uszanować. Gdy do starszego dziecka przychodzą koledzy czy koleżanki, zadbajmy o to, aby maluch nie przeszkadzał. Nie pozwólmy mu niszczyć i zabierać zabawek i innych przedmiotów należących do starszaka. Niedopuszczalne są także argumenty "oddaj mu to, bo jest młodszy/ustąp mu, bo jesteś starszy". Starszak ma prawo do prywatności oraz posiadania na własność swoich rzeczy. Uczmy dzieci wzajemnego szacunku.

Jeśli między dziećmi jest duża różnica wieku, nie traktujmy starszego jak niani. Oczywiście może pomagać rodzicom, jednak nie wymagajmy od niego, aby zajmował się maluszkiem codziennie po szkole. Starsze dziecko nie jest miniaturą mamy czy taty i nie może być zmuszane do opieki nad młodszym maluchem.

Pozwólmy starszemu dziecku nadal być dzieckiem. Być może wydaje nam się duży w porównaniu do noworodka, jednak nawet jeśli jest nastolatkiem, nadal jest dzieckiem i ma prawo zachowywać się jak dziecko.

Jak zminimalizować zazdrość u dzieci?

Zadbajmy o to, by, nawet gdy dzieci podrosną, z każdym z nich spędzać trochę czasu sam na sam.Jednocześnie starajmy się stworzyć im jak najlepsze warunki do wspólnej zabawy i zabawy z rówieśnikami. Ważne też, aby przywileje i wymagania wobec rodzeństwa były zrównoważone, chociaż niekoniecznie takie same – należy je dostosować m.in. do wieku (np. godziny chodzenia spać czy też samodzielnego wyjścia z domu). Pamiętajmy, że sprawiedliwie nie oznacza po równo - zawsze należy uwzględniać indywidualne potrzeby. Jedynym wyjątkiem jest miłość, którą należy dzielić tak, aby każda z naszych pociech czuła się w równym stopniu kochana przez mamę i tatę.

Nie wolno faworyzować żadnego z dzieci. Jedno z nich będzie w takim przypadku czuło się gorsze, a przez to bardziej zazdrosne i skłonne do rywalizacji oraz walki o uwagę rodzica.
 

Każde dziecko traktujmy jak indywidualną jednostkę (którą w końcu jest!), nawet jeśli mamy w domu bliźniaki jednojajowe. Nie porównujmy dzieci ze sobą i pozwólmy im na odmienność. Jeśli my zaakceptujemy różnice ich charakterów, im także będzie łatwiej zrozumieć, że mogą ich obowiązywać trochę inne zasady.

Dzieci powinny też same rozwiązywać swoje konflikty, interwencja rodzica jest niezbędna jedynie wtedy, gdy sytuacja zaczyna robić się niebezpieczna i komuś może stać się krzywda. Wkraczając do akcji, nie wolno jednak krzyczeć na dzieci ani się denerwować. Lepiej na spokojnie zapytać dzieci o co się pokłóciły i wytłumaczyć, że agresja nie jest sposobem na rozwiązywanie takich konfliktów. Nie obstawajmy też po żadnej ze stron, chyba że wina ewidentnie leży po jednej z nich.

Oprac. Grażyna Zaborska

Konsultacja specjalistyczna: Agnieszka Skoczylas, psycholog dziecięcy