Kawa w ciąży. Czy kofeina może zagrażać dziecku?

kawa w ciazy

Kawa w ciąży, gdy spożywana jest w rozsądnych ilościach, nie powinna zaszkodzić ani dziecku, ani matce – oczywiście pod warunkiem, że kobieta jest zdrowa. Dlatego kwestię tego, czy pić w ciąży kawę, czy nie najlepiej przedyskutować z lekarzem, który najlepiej wie, czy jego pacjentka może sobie pozwolić na niewielką dawkę kofeiny. Poniżej prezentujemy jedynie ogólne zalecenia Światowej Agencji zdrowia (WHO), możliwe konsekwencje przekroczenia dozwolonej dawki kofeiny oraz kilka przykładowych zamienników kawy dla mam, które powinny raczej unikać klasycznej kawy z ekspresu.

Picie kawy a spożycie kofeiny

Na początku należy dokonać rozróżnienia pomiędzy spożyciem kofeiny a piciem kawy, nie tylko w czasie ciąży.

Otóż w kawie, poza kofeiną, znajdują się także inne substancje, które mogą podrażniać żołądek i powodować zgagę. Kawa zawiera również związki chemiczne, które mogą wypłukiwać z organizmu ciężarnej magnez oraz wapń, a także utrudniać wchłanianie żelaza. O tym, jak ważna jest obecność tych pierwiastków w organizmie przyszłej mamy, raczej nikogo nie trzeba przekonywać.

Z kolei kofeina znajduje się zarówno w kawie, jak i w czekoladzie, coli, napojach energetycznych, niektórych suplementach, herbacie czy guaranie. Co więcej, substancje znane jako teina czy guaranina to niemalże to samo, co kofeina tylko pochodzące odpowiednio z herbaty oraz guarany. Innymi słowy, ograniczenie picia kawy ze względu na kofeinę tylko po to, aby wypijać równie duże ilości mocnych herbat czy napojów energetycznych, mija się z celem.

Nie jest też tajemnicą, że ilość kofeiny w ziarnach kawy lub liściach herbaty zależy od wielu czynników, takich chociażby jak:

  • gatunek rośliny;
  • warunki uprawy rośliny;
  • pora zbiorów;
  • wiek oraz jakość liści lub ziaren;
  • technika przerobu zebranych roślin;
  • technika i temperatura parzenia liści lub ziaren;

W praktyce oznacza to, że zrobione z odpowiednich ziaren espresso może mieć w sobie o wiele więcej kofeiny, niż kubek kawy rozpuszczalnej. I to pomimo tego, że objętość espresso jest o wiele mniejsza od objętości typowego kubka.

Powyższe rozróżnienie jest ważne w kontekście zaleceń Światowej Organizacji Zdrowia, które w dotyczą spożycia kofeiny pod różnymi postaciami, a nie tego, czy można pić kawę w ciąży.

Kofeina w ciąży. Aktualne zalecenia WHO

Jak wspomniano wcześniej, zalecenia WHO dotyczące spożycia kawy w ciąży należy rozpatrywać w kontekście ilości przyjmowanej kofeiny. W tym przypadku rekomendacje wyglądają następująco:

  • Kobiety, które przyjmują dziennie więcej niż 300 mg kofeiny pod różnymi postaciami, powinny obniżyć tę dawkę, na przykład ograniczając kawę, herbatę czy suplementy. Istnieją dowody, że wysokie spożycie kofeiny (czyli powyżej 300 mg dziennie) może mieć związek z niską masą urodzeniową dziecka.
  • Nie ma natomiast dowodów na związek pomiędzy spożyciem kofeiny a pojawieniem się u dziecka wad wrodzonych.

Czym jeszcze może grozić zbyt duża dawka kofeiny w ciąży?

Poza powyżej zasygnalizowanymi skutkami przyjmowania zbyt dużej ilości kofeiny w ciąży warto również pamiętać o tym, że:

  • Kofeina podnosi ciśnienie krwi. Jeżeli przyszła mama ma problemy z nadciśnieniem, to lepiej, aby na czas ciąży ograniczyła spożycie napojów i pokarmów, które mogą być przyczyną tego rodzaju dolegliwości.
  • U kobiet w ciąży kofeina może rozkładać się nawet dwa razy dłużej niż normalnie. Oznacza to, że popołudniowa mała czarna może skończyć się brakiem snu przez większość nocy.
  • Skoro kofeina jest substancją, która działa pobudzająco na osobę dorosłą, to z maluchem w łonie matki może być podobnie. Pobudzone dziecko bywa niespokojne.
  • Kofeina zwiększa częstotliwość oddawania moczu, co w ciąży może dodatkowo prowadzić do wypłukiwania cennych makroelementów z organizmu.

Widać zatem, że kofeina jest substancją, której nadmiar może być bardzo szkodliwy. Nie należy jednak popadać w paranoję – kawa w ciąży w rozsądnych ilościach jest jak najbardziej dopuszczalna. Jeżeli ciąża przebiega prawidłowo, przyszła mama czuje się dobrze, a lekarz prowadzący nie widzi przeciwwskazań, to porcja espresso lub kubek kawy z mlekiem, wypijane od czasu do czasu, nie powinny zaszkodzić.

Jaka kawa jest rekomendowana dla kobiet w ciąży? Z ekspresu, zbożowa a może rozpuszczalna?

Decyzję o tym, jaka kawa w ciąży będzie optymalnym wyborem, warto podjąć po konsultacji ze specjalistą – lekarzem lub dyplomowanym dietetykiem. Może się oczywiście zdarzyć, że ciężarna z różnych przyczyn nie powinna pić kawy z ekspresu. Warto wtedy pomyśleć o zamiennikach takich jak:

  • Kawa zbożowa (np. popularna Inka). Jej zaletą jest nie tylko brak kofeiny, ale również bogactwo składników odżywczych. Obecność błonnika, żelaza, magnezu czy witamin z grupy B połączona z niską kalorycznością sprawia, że kawa zbożowa jest doskonałym wyborem dla kobiet w ciąży. Jedyne wady tego napoju to stosunkowo wysoki indeks glikemiczny oraz smak, który może nie odpowiadać miłośniczkom prawdziwej kawy.
  • Kawa rozpuszczalna. W ciąży można ją pić, ale z umiarem. Zawiera ona zdecydowanie mniej kofeiny niż kawa parzona w ekspresie. Smakowo jest również bliższa oryginałowi niż kawa zbożowa. Z tego względu dość dobrze sprawdza się jako zamiennik; należy jedynie pamiętać, aby nie pić jej zbyt dużo.
  • Kawa bezkofeinowa. W sklepach i w internecie dostępny jest szeroki wybór bezkofeinowych kaw rozpuszczanych, mielonych i ziarnistych. To doskonałe rozwiązanie dla kobiet w ciąży, zwłaszcza jeśli trudno odmówić im sobie kolejnej filiżanki kawy, bo po prostu lubią jej smak.

Kawa w ciąży – rozsądek jak najbardziej wskazany

Picie kawy w ciąży nie jest zabronione, pod warunkiem, że przyszła mama jest zdrowa i dawkuje sobie kofeinę w rozsądnych ilościach. Ciężarna nie musi więc rezygnować ze swojego ulubionego napoju. Mała czarna wypita o poranku czy podczas spotkania z koleżanką nie powinna zaszkodzić, ani jej, ani dziecku. Potencjalne zagrożenie stwarzają dopiero większe ilości tego napoju oraz napoje energetyczne z kofeiną w składzie. Tych ostatnich lepiej wystrzegać się również na co dzień – a nie tylko podczas ciąży.

Oprac. Daniel Śliwa

Zuzanna Kłos, dietetyk dziecięcy, promotor karmienia piersią

Może Cię również zainteresować: