Co-sleeping, czyli o spaniu razem z dzieckiem

Co-sleeping, czyli o spaniu razem z dzieckiem

Co-sleeping, czyli o spaniu razem z dzieckiem

Co-sleeping lub też współspanie z dzieckiem to nic innego jak spanie z maluchem w jednym pokoju – najczęściej w jednym łóżku wraz z rodzicami. Temat ten wzbudza wiele kontrowersji i ma wielu zarówno zwolenników jak i przeciwników.

Kilka lat temu w Stanach Zjednoczonych zorganizowana została kontrowersyjna kampania skierowana przeciwko rodzicom śpiącym z dziećmi w jednym łóżku. Na plakatach i bilboardach ukazane były niemowlęta śpiące z nożem rzeźnickim lub tasakiem i informacją, że spanie w jednym łóżku z rodzicami jest tak samo niebezpieczne. Reklamy graficzne przedstawiające spanie z noworodkiem wzbudziły publiczną dyskusję i protesty zwolenników co-sleepingu. Czy wpółspanie jest naprawdę, aż tak niebezpieczne i powinniśmy się go wstydzić?

Korzyści ze współspania

Co-sleeping wpisuje się idealnie w ideę rodzicielstwa bliskości. Wzmacnia więź rodzicielską, zacieśnia relacje pomiędzy dzieckiem, a rodzicami, daje także maluchowi poczucie bezpieczeństwa i zaspokaja jego potrzebę bliskości, dzięki temu śpi ono spokojniej i rzadziej się wybudza. Nawet zapracowany tata, późno wracający do domu, może zbudować głęboką więź i mieć bliski kontakt z dzieckiem, którego zabrakło w ciągu dnia.

Według badań, wspólne spanie wzmacnia odporność dziecka. Dochodzi także do synchronizacji wzorców snu. Noworodek uczy się równego, miarowego oddechu od rodziców, dlatego ryzyko SIDS, czyli nagłej śmierci łóżeczkowej jest znacznie mniejsze.

Zdecydowanie łatwiejsza jest także opieka nad dzieckiem. Gdy dziecko nie chce spać, mama czy tata nie muszą wstawać do malca, ponieważ jest on na wyciągnięcie ich ręki. Kiedy karmimy piersią, możemy szybko nakarmić szkraba i zasnąć, bez konieczności niepotrzebnego rozbudzania.

Wspólne spanie z dzieckiem może być bardzo przyjemne! Daje ono nam możliwość przytulenia malucha, bliski kontakt, to także sposób na „naładowanie baterii” po ciężkim i stresującym dniu.

Wady

Często co-sleeping wymaga drobnych poświęceń z naszej strony i nie każdemu może odpowiadać ten model spania. Wiele osób narzeka na pogorszenie się relacji w związku. Ojciec często z powodu braku miejsca i ciasnoty przenosi się na kanapę. Malec rozpycha się, kopie zmienia pozycje, z tego powodu może być wam po prostu niewygodnie.

W bardzo rzadkich sytuacjach może zdarzyć się przygniecenie dziecka swoim ciężarem. Zdarza się to jednak niezwykle rzadko i wynika raczej z powodu braku zachowania środków ostrożności przez opiekunów.

Podstawowe zasady bezpieczeństwa

Rodzice decydujący się na spanie z dzieckiem powinni pamiętać o podstawowych zasadach bezpieczeństwa podczas współspania. Kładąc dziecko do łóżka pamiętajmy, aby położyć je na plecach, a jego głowa nie powinna być przykrywana w trakcie snu. Materac na którym śpimy musi być wystarczająco szeroki, nie może to być wersalka ani łóżko wodne. Rodzice i maleństwo nie powinni spać pod jedną kołdrą, lecz malec musi posiadać osobny kocyk. Lepiej też zmienić poduszki na mniejsze, a nie takie które zajmują dużo miejsca.

Osoby pod wpływem alkoholu lub jakichkolwiek innych środków odurzających, a także palące papierosy nie powinny spać z dzieckiem. Rozważmy też spanie z maluchem, jeśli czujemy się przemęczeni, ponieważ niektórzy gorzej kontrolują wtedy swoje ruchy.

Warto pamiętać, że są różne rodzaje współspania, np. kiedy dziecko śpi w łóżeczku obok rodziców albo kiedy korzystamy z dostawki dziecięcej, przylegającej do łóżka rodziców.

Czy to coś nowego?

Co-sleeping nie jest zjawiskiem nowym. Zwyczaj ten praktykowany był do XIX wieku. Obecnie  idea „wspólnego łóżka” stosowana jest ciągle w wielu krajach. W Afryce, Azji, obu Amerykach i Europie Południowej dzieci powszechnie śpią z rodzicami i nikogo to nie dziwi. Współcześnie powszechne jest szukanie sposobów jak oduczyć dziecko spania z rodzicami. Rodzice za wszelką cenę chcą nauczyć maluchy spania w łóżeczku, a jeszcze najlepiej w swoim pokoju. Tymczasem specjaliści nakazują wręcz, aby dzieci przynajmniej do szóstego miesiąca życia nie spały same w sypialni.

Maluchy dorastają do samodzielności i szybciej niż nam się wydaje opuszczą nasze łózko i przeniosą się do swojego własnego pokoju. Chwile spędzone z rodzicami będą prawdziwą inwestycją w ich przyszłość, dlatego warto wykorzystać ten czas i celebrować te momenty.

Warto przemyśleć decyzję o wspólnym spaniu z naszą pociechą. Być może wielkość łóżka i szerokość kołdry to ważne argumenty w tym przedsięwzięciu. Ważne, aby decyzja nie była kwestią mody czy dobrych rad osób z zewnątrz. To Wasze łóżko! Można potraktować próbę  oddzielnego albo wspólnego spania jako eksperyment i zmienić przyzwyczajenia. Nie każdemu idea „wspólnego łózka” musi odpowiadać. Naszą miłość i troskę możemy okazać na wiele sposobów, niekoniecznie śpiąc z dzieckiem w jednym łóżku.


Oprac. Agata Opiela
Konsultacja specjalistyczna Aleksandra Błaszkiewicz-Okrągły, psychoterapeuta poznawczo-behawioralny, psycholog z przygotowaniem pedagogicznym

 

Słowa kluczowe: co sleeping, spanie z dzieckiem, jak oduczyć dziecko spania z rodzicami, spanie z noworodkiem, gdy dziecko nie chce spać,

Może Cię również zainteresować