Cesarskie cięcie na życzenie

Cesarskie cięcie na życzenie

Lawinowo rośnie liczba cesarskich cięć. Spośród urodzonych w 2014 roku w Polsce ok. 370 tys. dzieci mniej więcej 40% przyszło na świat w ten sposób. Pod względem liczby porodów operacyjnych znajdujemy się w europejskiej czołówce. Często kobiety zapominają jednak, że zabieg niesie za sobą ryzyko powikłań.

Światowa Organizacja Zdrowia (WHO) zaleca, aby porody operacyjne stanowiły10-15% wszystkich porodów. Dlaczego więc znacząco przekraczamy granice i wiele kobiet decyduje się na takie rozwiązanie?

 

Powody, dla których kobieta chce urodzić przez cesarskie cięcie

Specjaliści przekonują, że cesarskie cięcie powinno być jedynie koniecznością, a poród naturalny jest bezpieczniejszy. Jedną z głównych przyczyn, decydującą o zabiegu operacyjnym, są wskazania medyczne związane ze stanem matki i dziecka. Przyszłe mamy boją się, że w trakcie porodu wydarzy się coś nieoczekiwanego i ich malcowi stanie się krzywda.

Kobiety obawiają się wielogodzinnego bólu porodowego. W niejednym szpitalu prawa rodzącej są ciągle lekceważone, a prośba o znieczulenie bagatelizowana. Często czeka się niemal do ostatniej chwili, aby oznajmić, że na podanie środka znieczulającego jest już niestety za późno.

Przyszłe mamy boją się także nacięcia krocza oraz rozciągnięcia pochwy – po cesarskim cięciu narządy płciowe pozostają nienaruszone.

Powodem decyzji o cesarce mogą być także traumatyczne przeżycia związane z wcześniejszą ciążą i porodem. Nie zawsze pierwszy pobyt na porodówce przebiegał tak, jakby życzyła sobie tego przyszła mama. W rezultacie, chcąc zaoszczędzić sobie lęku i łez, wiele ciężarnych jest w stanie zapłacić każde pieniądze za w pełni zaplanowany, bezpieczniejszy ich zdaniem poród operacyjny.

Okazuje się, że niekiedy przyszłe mamy ulegają tzw. modzie na cesarkę. Poród operacyjny to metoda uważana za szybką i bezbolesną, w dodatku wystarczy umówić się na określony termin w prywatnej klinice i wpłacić stosowną kwotę.

Wady cesarskiego cięcia

Bywa, że po cesarskim cięciu kobiety dochodzą do siebie dłużej niż po porodzie naturalnym. W dodatku mama nie może od razu przytulić swojego dziecka do piersi, czasami ma taką możliwość dopiero po odwiezieniu na salę pooperacyjną. Częściej zdarzają się również przejściowe problemy z laktacją – jej utrzymanie wymaga włożenia sporego wysiłku i pomocy ze strony położnej.

U dzieci, które przyszły na świat przez cesarskie cięcie, może także dojść do zaburzeń oddychania wymagających interwencji lekarzy neonatologów.

Jak każda operacja, cesarskie cięcie niesie za sobą ryzyko powikłań: w czasie jej trwania zdarzają się krwotoki, zakrzepica bądź komplikacje związane z zastosowanym znieczuleniem.

Cesarka na życzenie?

„Cesarka na życzenie” to termin wzbudzający w Polsce spore kontrowersje. Polskie Towarzystwo Ginekologiczne stoi na stanowisku, że wykonanie cesarskiego cięcia wyłącznie na życzenie pacjentki, bez wskazań medycznych, jest niedopuszczalne. Jeśli nie ma żadnego uzasadnienia, by zrobić zabieg, powinien się on rozpoczynać siłami natury. Wiele kobiet decyduje się jednak na poród w prywatnym szpitalu lub klinice i opłacenie cesarskiego cięcia.

Częstym powodem wybrania zabiegu zamiast porodu naturalnego jest ogromny i paraliżujący przyszłą mamę lęk. Dlatego niezwykle istotna jest właściwa edukacja kobiet ciężarnych oraz odpowiednie szkolenia personelu zajmującego się kobietą podczas ciąży i obecnego w czasie porodu. Dopiero po przeanalizowaniu wspólnie z lekarzem wszystkich za i przeciw można dobrać odpowiedni, najlepszy w danym przypadku sposób rozwiązania.

Oprac. Magdalena Przypłata
Konsultacja specjalistyczna dr n. med. Magdalena Wołoszko, pediatra, członek Polskiego Towarzystwa Pediatrycznego

Może Cię również zainteresować: