Zajęcia gordonowskie – czy wysłać na nie dziecko?

Zajęcia gordonowskie – czy wysłać na nie dziecko?

Forma warsztatów umuzykalniających dla niemowląt i małych dzieci opartych na teorii uczenia się muzyki prof. Edwina Eliasa Gordona cieszy się obecnie sporą popularnością wśród rodziców. Na czym polega fenomen zajęć gordonowskich i czy warto zapisać na nie swoją pociechę?

Według twórcy teorii kontakt z muzyką i dźwiękami od najmłodszych lat ma ogromny wpływ na rozwój każdego dziecka. Zajęcia gordonowskie to swojego rodzaju zanurzenie w muzyce. Pomaga w zwiększeniu płynności mowy, poprawia dykcję, a także uwrażliwia maluchy na dźwięki. Udowodniono również, że wczesna ekspozycja na dźwięki wpływa na rozwój talentu muzycznego. Nowe bodźce docierające do dziecka oddziałują na nie w mniejszym lub większym stopniu. Im jest młodsze, tym więcej bodźców ze środowiska muzycznego jest w stanie odebrać.

Profesor Gordon w swojej książce „Umuzykalnienie niemowląt i małych dzieci” pisze, że kluczowe jest pierwsze pięć lat życia dziecka. To, czego doświadczy i nauczy się malec w tym czasie, będzie stanowiło podstawę całej jego późniejszej edukacji. Im wcześniej rozpocznie rozwijanie zdolności muzycznych, tym lepsze osiągnie potem efekty.

Jak wyglądają zajęcia

Zajęcia gordonowskie odbywają się najczęściej w nielicznych grupach, a dzieci pozostają przez cały czas ich trwania pod opieką dorosłych. Ruch (podskoki, taniec, bieganie) przeplatany jest z elementami nieco bardziej statycznymi oraz tzw. ciszą audiacyjną. Podczas zajęć dzieci śpiewają proste piosenki, deklamują rymowanki oraz wymyślane naprędce nieskomplikowane wierszyki. Wykorzystuje się także kolorowe akcesoria: chusty, miękkie piłki, chustę Klanzy, a także instrumenty muzyczne, np. trójkąt, tamburyn, dzwoneczek, ksylofon czy grzechotkę. Dozwolone jest swobodne poruszanie się maluchów po sali, dzieci podświadomie wchłaniają to, co się dzieje wokół nich.

Zalety „gordonków”

Regularne uczestnictwo w zajęciach gordonowskich sprawia, że dzieci zaczynają szybciej mówić, chętnie śpiewają, improwizują i są kreatywne. Według badań maluchy także łatwiej się koncentrują na wykonywaniu danej czynności i lekko przychodzi im nauka języków obcych. Taniec i ruch pomagają utrzymywać równowagę i poprawiają ogólną koordynację ruchową smyka.

To również idealny sposób na spędzenie czasu z dzieckiem i zacieśnienie relacji. Rodzice w trakcie zajęć bardzo często przełamują własne opory i otwierają się na innych.

Maluchy mają okazję do spotkań z rówieśnikami – to ich pierwszy trening umiejętności interpersonalnych. Bardzo szybko socjalizują się z innymi dziećmi, przez co później łatwiej jest im nawiązywać kontakty z innymi ludźmi.

Warto rozważyć wspólny udział wraz z pociechą w zajęciach gordonowskich. Może on dać mnóstwo radości i frajdy zarówno naszemu dziecku, jak i nam samym.

Oprac. Magdalena Przypłata
Konsultacja specjalistyczna Aleksandra Błaszkiewicz-Okrągły, psychoterapeuta poznawczo-behawioralny, psycholog z przygotowaniem pedagogicznym

Może Cię również zainteresować