20 miesiąc życia dziecka - Nerwy na wodzy!

20 miesiąc życia dziecka - Nerwy na wodzy!

Prawdopodobnie twoje 20-miesięczne dziecko tkwi w buncie dwulatka po uszy. Jednocześnie jest coraz bardziej skore do współpracy i jeśli tylko uda ci się utrzymać nerwy na wodzy, na pewno dojdziesz z nim do porozumienia i wypracujesz kompromis.

No właśnie, nerwy u dziecka na wodzy! Malec jest wszędobylski, niezwykle ruchliwy i uparty. Wciąż uważa, że głośnym płaczem i rzucaniem się na podłogę w sklepie wymusi zaspokojenie zachcianki.

Klapsy - nieskuteczna przemoc wobec dziecka.

Jest to prawdziwa próba ognia dla ciebie. Choćby paliły cię ręce, nie wolno dawać klapsów! Klaps jest wyrazem twojej bezsilności, NIC DOBREGO tak naprawdę nim nie wskórasz. Możesz jedynie uzyskać krótkotrwały spokój lub – co jest bardzo złe – nauczysz własne dziecko, że przemoc jest sposobem na wymuszenie posłuszeństwa.

Najskuteczniejszą metodą na upartego złośnika jest żelazna konsekwencja wobec dziecka. Warto się w niej ćwiczyć, gdyż przyda ci się na cały okres wychowywania dziecka, aż po jego dorosłość.

Niezwykle jasną stroną towarzyszenia 20-miesięcznemu „rozbójnikowi” jest obserwowanie, jak szybko i sprawnie poszerza zakres słów, zaczyna łączyć je w proste zdania, a nawet potrafi policzyć do dwóch i więcej! Oprócz tego, niekiedy już zapamiętuje piosenki, upaja się tańcem i ruchem oraz niezmiennie zachwyca otaczającym go światem. 

Pozwól przeżywać mu małe fascynacje, nawet jeśli jest to zwykła ławka w parku. Nie strofuj, gdy wybrudzi się w piaskownicy i powróci ze spaceru umorusany. Obudź w sobie dziecko i włącz się do świata jego wyobraźni. Przekonasz się, jak wielką przyjemnością może być zabawa z własnym małym synkiem czy córeczką.

Czasem warto zostawić naczynia do umycia na potem i dać się ponieść dziecięcej fantazji. Rodzic, który potrafi, choć na pół godzinki, przełączyć się na tryb dziecka i być z nim w tym czasie - zbudować wieżę z klocków, pobawić się w zapasy czy pociąg, poczytać książeczki lub porzucać piłeczką - wiele zyskuje. Rozwija więź z dzieckiem i sprawia, ze czuje się ono spokojniejsze. Poświęcanie uwagi dziecku procentuje. Zaspokojony malec potrafi lepiej skupić się na własnej zabawie i chętniej wykonuje drobne polecenia oraz podporządkowuje się prośbom.

Oprac. Joanna Weyna
Konsultacja specjalistyczna lek. med. Magdalena Wołoszko; pediatra, członek Polskiego Towarzystwa Pediatrycznego

Niniejszy artykuł stanowi wyraz osobistych przekonań jego autora i nie zastąpi indywidualnej porady specjalisty. Przed podjęciem decyzji w Państwa sprawie zalecamy konsultacje ze specjalistą w danej dziedzinie 

Może Cię również zainteresować: